Nieruchomości

Wszystko pod jednym dachem. Jak budynki wielofunkcyjne zmieniają kształt naszych miast?

Miasta na całym świecie rozwijają się coraz szybciej, a wraz z nimi problemy wynikające ze złego planowania. Skłania to architektów miejskich do poszukiwania nowych rozwiązań urbanistycznych. Dzięki temu powstają nie tylko kolejne koncepcje, ale także co jakiś czas stare idee są odkurzane i poddawane nowoczesnej aktualizacji czego doskonałym przykładem są budynki wielofunkcyjne. Współczesny kompleks mixed-use nie tylko w zrównoważony sposób wykorzystuje zasoby i cenną przestrzeń, ale także współtworzy dzielnice, które integrują pracę, dom, zakupy, transport, a nawet tereny zielone. Przyjrzymy się zatem bliżej kilku inspirującym projektom wielofunkcyjnym i ich zaletom.

Miasto to żywy organizm – wraz z jego rozwojem, styl życia w nim staje się bardziej zintegrowany. Dlatego współcześni urbaniści kładą coraz większy nacisk na tworzenie wielofunkcyjnych projektów. Poprzez płynną integrację różnych funkcji w jednym obszarze (np. obiektów mieszkalnych, handlowych, kulturalnych czy rekreacyjnych), projekty te mogą oferować holistyczne doświadczenia, które wzbogacają społeczność i harmonizują ją z otaczającym środowiskiem.

Zaskakujące, niesztampowe i odważne projekty już nie raz w historii europejskich miast stanowiły nowy początek i nadawały kierunek zmian. Zaczynając od tak ikonicznych obiektów, jak oddane do użytku w 1997 r. Muzeum Guggenhaima w postindustrialnym Bilbao, poprzez projekty typu Centrum Solidarności w Gdańsku zmieniające krajobraz historycznie ważnych miejsc, na udanych rewitalizacjach pofabrycznych terenów, w tym między innymi łódzkiej Manufakturze, kończąc.

Budownictwo mixed-use zmienia tkankę miejską

Mimo iż współczesne podwaliny pod budownictwo wielofunkcyjne przedstawił w 2016 roku Carlos Moreno (koncepcja miasta 15-minutowego), to jego typologia nie jest nowa. Warto tutaj wspomnieć chociażby Rynek Trajana, który w starożytnym Rzymie pełnił funkcję mieszkaniową i handlową. Co więcej, historycy uważają, że arkady budynku były także biurami administracyjnymi, co najlepiej potwierdzają wykopaliska i pozostałości biblioteki, którą tam odkryto.

Popularyzacja motoryzacji i telekomunikacji pod koniec XX wieku przyniosły miastom rozproszenie. W ten sposób powstawały potężne dzielnice, które szybko zdobywały miano „miejskich sypialni”, czy „biurowych zagłębi”. Tak oto dzielnice biznesowe były wypełnione wyłącznie budynkami biurowymi, co oznaczało, że w ciągu tygodnia panował "gwar" życia, ale po 17-tej i w weekendy dzielnice te pustoszały i jedynie barwne, świecące szyldy korporacji przypominały o rzeczywistej funkcji tego miejsca.

Współcześni urbaniści stają jednak w opozycji do trendów z ubiegłego wieku – wychodzą oni z założenia, iż aby miasto rozwijało się z myślą o jego mieszkańcach, musi integrować lokalną społeczność. Dlatego nie dzielą struktury miasta ze względu na funkcje (biznesową/przemysłową i mieszkalną), wręcz przeciwnie integrują je ze sobą.

Prywatni inwestorzy w służbie lokalnego społeczeństwa

Polscy deweloperzy coraz częściej zwracają uwagę na rozsądne gospodarowanie przestrzenią miejską. Przykładem może być Cavatina Holding, która od lat buduje spektakularne inwestycje mixed-use inkorporując pomysły Carlosa Moreno. Nagradzane powierzchnie biurowe klasy A, renowacja 100-letniego parku na łódzkim Widzewie czy ultranowoczesna sala koncertowa w Bielsku-Białej. Krakowski deweloper niejednokrotnie udowadniał, że przemyślane decyzje pozwalają na działanie z rozmachem. Jego projekty pokazują, w jaki sposób prywatny inwestor może wpływać na rozwój tkanki miejskiej. Zobaczmy zatem na przykładzie ich inwestycji jak budownictwo wielofunkcyjne toruje drogę do miejskiego renesansu.

Wyższy poziom kultury u podnóża Beskidów

W Bielsku-Białej Cavatina Holding przygotowała koncepcję, zdecydowanie wychodzącą poza schemat, rewitalizującą ważny dla miasta fragment tkanki miejskiej, ale i wzbogacającą cały region. Mowa o Cavatina Hall – wyjątkowym na skalę światową projekcie mixed-use, łączącym funkcję biurową i kulturalną.

W futurystycznym budynku ze szklaną kopułą powstała pierwsza w Polsce prywatna sala koncertowa. Ma ona powierzchnię wynoszącą ponad 2000 mkw. z widownią mogącą pomieścić tysiąc osób. Zaprojektowano ją w taki sposób, aby w jej wnętrzu dobrze rozbrzmiewał każdy rodzaj muzyki. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu nowoczesnego systemu nagłośnienia L-Acoustics. Oprócz tego w części kulturalnej w Cavatina Hall znajduje się także sala kameralna mieszcząca pięćdziesiąt osób oraz profesjonalne studio nagrań. Projekt ten to swoista odpowiedź na zapotrzebowanie regionu. Bielsko-Biała to jedno z najprężniej rozwijających się miast w Polsce z zapotrzebowaniem na wysokiej jakości obiekty o zróżnicowanej funkcji, Jednocześnie jest miastem, w którym – pomimo organizacji różnych festiwali muzycznych – brakowało do tej pory dużej sali koncertowej.

Miasta regionalne w Polsce mają wciąż duży potencjał do rozwoju i zasługują na przemyślane, nowoczesne projekty zmieniające ich oblicze z wykorzystaniem najwyższej jakości architektury, ale i uzupełniające tkankę miejską o brakujące dotąd funkcje. W Grupie Cavatina wychodzimy daleko poza myślenie jedynie przez pryzmat biznesu biurowego. Indywidualnie analizujemy potrzeby społeczności w każdej eksplorowanej przez nas lokalizacji, kierując się naszą rozszerzoną społeczną odpowiedzialnością – mówi Daniel Draga, Wiceprezes Zarządu Cavatina Holding.

Jednocześnie kompleks Cavatina Hall zaoferował pierwsze w tej części województwa biura klasy A. Budynek szybko zapełnił się najemcami, udowodniając, że Cavatina słusznie przewidziała zapotrzebowanie na takie powierzchnie w regionie. Było ono na tyle duże, że deweloper zdecydował się wybudować drugi biurowiec, który równie błyskawicznie znalazł najemców. Łącznie inwestycja oferuje ponad 15,5 tys. mkw. biur. Całości dopełniają punkty usługowo-handlowe wzbogacające okoliczną infrastrukturę o kolejne funkcje i sprzyjające tworzeniu komfortowego środowiska pracy.

Część biurowa Cavatina Hall została świetnie przyjęta przez najemców. Bielsko-Biała jest rynkiem przyciągającym inwestorów, na którym swoje oddziały chętnie otwierają m.in. firmy z sektora IT oraz usług dla biznesu. Spośród ok. 30 obecnych w mieście podmiotów oferujących usługi biznesowe, aż połowę stanowią te związane z IT. W naszym kompleksie stworzyliśmy dla nich świetne warunki do pracy i rozwoju. Elastyczność w kształtowaniu przestrzeni, zastosowanie nowoczesnych technologii budynkowych czy dbałość o strefy zieleni i relaksu oraz dodatkową infrastrukturę usługową – to niezaprzeczalne atuty tego obiektu – mówi Krzysztof Wilczak, Leasing Director w Cavatina Holding.

Budynek Cavatina Hall uzyskał certyfikat BREEAM jako pierwszy obiekt tego typu w Polsce. Oprócz tego kompleks otrzymał wiele wyróżnień na arenie międzynarodowej, zdobywając nagrody w prestiżowych konkursach, w tym: International Property Awards, Architecture Masterprize czy DNA Paris Awards.

WIMA Widzewska Manufaktura, jako przykład zmieniającej się tkanki miejskiej.

Rewitalizacja dawnych terenów poprzemysłowych w Łodzi to przedsięwzięcie, które ma dać miastu drugie życie. Piękne, zabytkowe kamienice czy fabryki przechodzą ogromną przemianę i sprawiają, że codzienność poprzemysłowej Łodzi zmienia się na naszych oczach. Projekt rewitalizacji ważnego dla Łodzian zabytku przygotowany przez Cavatina Holding pokazuje dobre zrozumienie przemian, jakie muszą zachodzić w tkance miejskiej, aby wspierać rozwój miasta i odpowiadać na oczekiwania jego mieszkańców.

WIMA Widzewska Manufaktura, bo o niej mowa, to jedna z najbardziej spektakularnych przemian zmieniających oblicze dzisiejszej Łodzi. Multifunkcyjny kompleks rewitalizujący ponad 100-letnie budynki pofabryczne zapewni przyjazną przestrzeń m.in. do mieszkania i relaksu.

Jeszcze w 1998 roku WIMA zatrudniała ponad 1100 osób, jednak ogólnoeuropejski kryzys branży tekstylnej dotarł także do Łodzi. W efekcie firma zakończyła działalność w 2012 r., a okazałe, postindustrialne zabudowania ulegały degradacji, czekając na nowego inwestora. Od 2020 roku właścicielem Widzewskiej Manufaktury jest Cavatina Holding. Koncepcja krakowskiego dewelopera zakłada przywrócenie świetności terenom dawnych zakładów bawełnianych poprzez stworzenie wielofunkcyjnego kompleksu z biurami, mieszkaniami, lokalami handlowo-usługowymi oraz otwartymi przestrzeniami do odpoczynku i rekreacji.

Połączenie postindustrialnego klimatu WIMY z nowoczesnymi, zrównoważonymi rozwiązaniami i dużą dbałością dewelopera o tereny zielone i infrastrukturę usługową, tworzy atrakcyjną ofertę dla osób szukających dobrego miejsca do życia, ale także inwestorów.

Tworząc nowy projekt Widzewskiej Manufaktury za priorytet postawiliśmy sobie przygotowanie nowoczesnych, zaawansowanych technologicznie przestrzeni do pracy i mieszkania, ale też i chcemy przyczynić się do zmian, jakie zachodzą na terenie Widzewa. Z szacunkiem dla historii zaplanowaliśmy funkcjonalny, wypełniony życiem kompleks. Ten teren ma szanse kompleksowo wpisać się w ideę 15-minutowego miasta. Dom, praca, relaks, zakupy – wszystko powinno być zlokalizowane w odległości kwadransa spaceru czy jazdy rowerem – mówi Sebastian Suchodolski, Head of Leasing w Cavatina Holding.

Koncepcja odnowienia WIMY obejmuje przede wszystkim renowację i modernizację istniejących zabudowań pofabrycznych.

Niezwykle ważnym dla mieszkańców elementem tej inwestycji jest również rewitalizowany przez nas 100-letni park o powierzchni ok. 9 tys. mkw. Nie mam wątpliwości, że stanie się on sercem nowej WiMy – podsumowuje Sebastian Suchodolski.